poniedziałek, 9 czerwca 2014

Dyskusja na temat organizacji turniejów juniorskich kat. A w sezonie 2014/15!

Wpłynął do nas e-mail z sugestiami dotyczącymi organizacji turniejów juniorskich kat. A w sezonie 2014/15!

Dostaliśmy zgodę na upublicznienie jego treści. Przed podjęciem ostatecznej decyzji w tym temacie chcielibyśmy poznać Waszą opinię!

Treść wiadomości e-mail:

Szanowni Państwo, 
Zwracam się z uprzejmą prośbą o zmianę podejścia do planowania turniejów juniorskich A w najbliższym sezonie. Opierając się na własnym doświadczeniu - rodzica, który jeździł z 10-latkiem do różnych miast przez cały sezon - proszę o rozważenie: 
1) lokalizacji turniejów A zimą w centrum Polski (w Warszawie) – turnieje zimowe w Kielcach i w Krakowie pokazały jak trudna a nawet ryzykowna jest logistyka. Do Warszawy zimą można się dostać praktycznie z większości miejsc koleją lub w relatywnie bezpiecznie samochodem;
2) w ogólności – unikanie organizowania turniejów A na krańcach Polski. Być może 2 równoległe lokalizacje byłyby jakimś rozwiązaniem;
3) jeśli to możliwe wzięcie pod uwagę kalendarza ferii zimowych przy planowaniu turniejów w tym czasie oraz faktu, że w okolicach obecnego terminu IMP większość szkół organizuje „zielone szkoły” – kilkudniowe/tygodniowe wyjazdy dzieci. Jeśli dzieci chcą wziąć udział w IMP, trzeba je ściągać z zielonej szkoły. Być może da się zaplanować termin IMP tak, by ryzyko takich zwolnień zmniejszyć. 
Pewnie nie da się pogodzić wszystkich oczekiwań i uwzględnić w planowaniu. Mam nadzieję, że chociaż pierwsza uwaga zostanie w Państwa gronie przedyskutowana i coś się tutaj zmieni.
Odpowiedź na powyższą wiadomość z dnia: 09.06.14 r.

Serdecznie witam,
Chcę przyłączyć się do dyskusji na temat miejsca i kalendarza rozgrywek juniorskich w przyszłym sezonie.

Przepraszam, ale muszę nie zgodzić się z większością uwag jakie przeczytałam w opublikowanym na facebooku mailu. 
1) Moim zdaniem nie istnieje optymalna dla wszystkich graczy lokalizacja, w której mogły by się odbywać turnieje A. Warszawa owszem ma położenie w miarę centralne, ale to wcale nie oznacza, że jest to lokalizacja jednakowo dobra dla wszystkich. Połączenie np. Warszawy z Poznaniem jest fantastyczne, ale z np. południem Polski już nie do końca równie fajne. Różnorodność powoduje , że raz na turniej mamy dalej, raz bliżej, a czasem jest on rozgrywany w naszym mieście. Jest to dużo bardziej sprawiedliwe. Myślę, że dotychczasowy sposób rozgrywania turniejów A w różnych klubach w kraju jest o wiele lepszy. Sprzyja także popularyzacji tego sportu wśród dzieci, które dopiero zaczynają grać w squasha. Mają szansę zobaczyć w swoim klubie czy w swoim mieście najlepszych zawodników w kraju. Często też biorą w takich turniejach udział, a nie pojechałyby na swój pierwszy turniej A do miasta oddalonego od ich miejsca zamieszkania. W tym sezonie byłam z dzieckiem na wszystkich turniejach A i uważam, że te zorganizowane na jak to zostało określone krańcach Polski były świetnie przeprowadzone. W tych klubach, w których odbywały się po raz pierwszy było widać niesamowite zaangażowanie organizatorów. Uważam, że nie należy dyskryminować takich klubów i nie pozwalać na organizowanie juniorskich turniejów A. bo nie znajdują się w centralnej Polsce.
2) Wyjazdy naszych dzieci na zielone szkoły nie muszą kolidować z terminem IMP. IMP odbywa się zawsze pod koniec maja. Wystarczy poprosić na pierwszym zebraniu w nowym roku szkolnym, aby w tym czasie nie był planowany taki wyjazd. Mistrzostwa są podsumowaniem sezonu, więc powinny być rozgrywane na jego zakończenie, a nie w trakcie.
3)Ferie zimowe w naszym kraju są bardzo rozciągnięte w czasie. Okres ferii trwa aż sześć tygodni, jeśli doliczyć weekend przed i po, to oznacza, że przez dwa miesiące nie może odbyć się turniej A. Natomiast terminy, w których rozgrywane będą turnieje A, PFS podaje pod koniec sierpnia. Jest więc czas i możliwość, aby każdy mógł tak zaplanować wyjazd na ferie, żeby nie kolidował z terminem turnieju A.

Zapraszamy do dalszej dyskusji!!!



2 komentarze:

  1. Ad1: Do Warszawy, zimą można dojechać koleją... A do Poznania, czy Szczecina już nie?

    Ad2: Unikanie turniejów na krańcach Polski? Np.: Szczecin, Kraków, (może jeszcze Poznań)? A co z równymi szansami dla wszystkich? Co z dziećmi i ich rodzicami [z tych (czy innych podobnych) rejonów]? Co z klubami, które aspirują do takich imprez? Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której PFS informuje, że do danych turniejów A, startować mogą TYLKO: Warszawa, Łódź i np. Wrocław :) To byłoby naprawdę niepoważne. Krańce Polski jeżdżą na turnieje do centrum, więc centrum niech się wybierze na krańce. Równowaga powinna być...

    Pozdrawiam, REMI.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    mój komentarz do obu e-maili:
    1) jak najbardziej - zimą turnieje powinny być organizowane w centrum. Nieprawdą jest, że połączenie Warszawy z południem jest złe - wystarczy zerknąć na rozkład PKP (Wawa-Krakow lub Kielce) - polecam jako ćwiczenie; jest to najlepiej skomunikowana lokalizacja w Polsce;
    2) pomysł na 2 turnieje w różnych lokalizacjach ciekawy, ale pewnie nie do zrealizowania
    3) trudne do realizacji, ale możliwe
    Co do argumentów dt. popularyzacji itd. - wszystko prawda i chyba da się to pogodzić z powyższymi. Nie ma to jednak związku z tym, że zimą dotrzeć z Wybrzeża czy Poznania do Kielc i Krakowa jest trudne i faktycznie niebezpieczne (jak to było w tym roku).

    OdpowiedzUsuń